sobota, 1 marca 2014

jemy !!

Moje pomysły na zdrowe posiłki.


Pierwsze śniadanie:
  • jogurt naturalny
    • otręby owsiane
    • borówki 
 





drugie śniadanie:
  • Mix sałat - garść  (ja kupuję umytą, pokrojoną w Lidlu )
  • pierś indyka ugotowana na parze (kroję go na bardzo małe kostki bo jest dla mnie suchy, małe kawałki łatwiej przełknąć)
  • pomidory koktajlowe 
  •  pół jajka ugotowanego na twardo. 


Dlaczego takie połączenie?
sałata i pomidory - nie muszę tłumaczyć że to moja porcja warzyw, czyli błonnik.
indyk i jajko - białko (budulec mięśni)


Najzdrowsze co może być to węglowodany złożone, tak zwane paliwo dla naszego organizmu, stąd też fioletowy pojemnik. Znajduje się w nim:
  • makaron razowy (WZ)
  • sos - kawałki marchewki, papryki, pomidor.
Pomidora oczywiście najpierw rozgotowuję na patelni żeby powstał sos. (błonnik)







Unikam cukru jak ognia. Czekoladki są dla mnie zabójstwem, niestety mogłabym je wciągać bez opamiętania jak odkurzacz. Nie jest wstanie mnie zemdlić nawet największa milka.
Pomijając fakt że odkłada się to na bokach to wysypuje mi twarz jakbym miała naście lat.
Tak więc w imię piękna koniec!

Na te moje niedoskonałości, które są skutkiem złego odżywiania i stresu, kupiłam ostatnio w Rossmannie krem. Marka bardzo dobra, ceniona wśród kobiet - Tołpa. Kosztował około 30zł (opakowanie 40ml). O dziwo efekt można dostrzec już na drugi dzień. Wiadomo, cuda się nie zdarzają i następnego dnia nie obudzimy się z idealnie gładką twarzą, ale z dnia na dzień widać że podrażnienia i zaczerwienienia robią się bledsze.

Dziś zrobiłam sobie pamiątkowe, raczej porównawcze zdjęcia "przed i po". Moje ciało już przez dwa tygodnie trochę się zmieniło więc zdjęcia nie są odzwierciedleniem tego najgorszego stanu ale mam nadzieję że fajnie będzie je zobaczyć za miesiąc, dwa... jeśli ta cała zmiana żywienia przyniesie efekty to wtedy się pochwalę jaka jest różnica.

Tak przy okazji trochę powygłupiałam się z aparatem :-)

  " hmm czy to na pewno działa ? "

A miało być anonimowo.... i tak mam w zanadrzu jeszcze przeróżne sekrety :-)

2 komentarze:

  1. trzymam kciuki, wspieram. I zrobiło mi się głupio i też postanowiłam zmienić swój jadłospis

    OdpowiedzUsuń
  2. pierwszy tydzień jest ciężki ale potem to z górki ;-) trzymam kciuki anonimko ;-)

    OdpowiedzUsuń