czwartek, 19 czerwca 2014

Dziś chcę wam pokazać zdjęcia z ubiegłego tygodnia.
Odbyła się w naszym mieście Industriada, święto zabytków techniki.
Z pośród wielu atrakcji organizowanych w mieście, my wybraliśmy pokaz, koncert grania na rurach pcv, butelkach, kawałku blachy. Dość dziwne ale całkiem fajne. Nigdy nie miałam okazji zobaczyć i posłuchać takiego występu.

Póżniej pojechaliśmy nad pobliski staw zobaczyć zachód słońca


Dziś też, podzielę się z wami chińskim przysłowiem. Użyła go w wywiadzie Magda Mołek. Warto zapamiętać.

" jak idziesz na szczyt, to kłaniaj się wszystkim, których mijasz, bo będziesz wracać tą samą drogą. Jeśli nie okażesz napotkanym ludziom szacunku, nie licz na to, że podadzą ci dłoń, kiedy będziesz tego potrzebować."

Cały wywiad znajdziesz tutaj.

wtorek, 10 czerwca 2014

mała rzecz a cieszy

dawno temu w empiku... 
zakochałam się bez pamięci!
kupiłam zestaw składający się z cukiernicy (puszka) oraz dzbanka na mleko (kartonik). 





polecam gorąco filiżanki Ikea z kolekcji 365+, najlepsza do porannej kawy! 




Kobieta XXI wieku.

    Jeśli ktoś zapytałby mnie kto jest moim bohaterem,  to z pewnością jest ona.
Mała, drobna, szczupła kobietka o długich czarnych włosach i bladej, idealnie gładkiej buzi.
Jest ode mnie starsza o jakieś pięć, może siedem lat.
Osiągnęła w życiu to, czego nie jedna z nas pragnie.
Nie narzeka, nie biadoli  czasem tylko krzyknie dając upust emocjom. Jak balon – wypuści z siebie powietrze by za chwilę być znów tą samą dobrą mamą i koleżanką.
Na wszystko ma czas.
Wszystko potrafi sobie poukładać, ogarnąć dom, męża, dziecko. Realizuje się zawodowo wprowadzając na rynek swą własną kolekcję produktów dla domu i dla dziecka. I kiedy ja po tygodniu takiego życia powiedziałabym – MAM DOŚĆ chcę wrócić do nudnego poprzedniego życia to ona nawija mi jakie jeszcze ma pomysły i co nowego odkryła w tym tygodniu.
Czerpie ogromną radość z tego co przynosi jej otoczenie w którym żyje. Otwiera mi oczy na sprawy których nie zauważam. 
    Czasem jest mi głupio, czuję się jak nędzny człek, mając koszulkę kupioną w poprzednim sezonie czy też buty obkopane z każdej strony. I nie też żebym o to nie dbała bo myję buty, kupuję ciągle nowe a koszulki wyrzucam jeśli się spiorą lub rozciągną ale ona wyglądałaby cudnie nawet w worku po ziemniakach. Gdy mam się z nią spotkać, O Mój Boże! Czy nie mam żadnej plamy? czy koszulka nie zagnieciona? czy skarpetki ładne? czy włosy dobrze upięte? czy nic wstrętnego nie wyskoczyło mi na buzi ?
Pewnie ona w ogóle nie zwraca na to uwagi… bo ma kupę innych spraw na głowie. 

Jest to jedna z niewielu osób jakie znam która rzadko, chyba nigdy, nie mówi źle o ludziach. Czasem bywa nimi zmęczona ale zawsze, w ludziach i w życiu, stara się odnaleźć pozytywy.

Takich ludzi doceniajmy. Niewielu ich jest…